Opis
Przez prawie dwadzieścia lat była niepełnosprawna, rzadko opuszczała pokój. W tym czasie napisała trzynaście nowych książek, oprócz przygotowania do druku wielu wznowień starszych publikacji. Cały czas pisała wiersze, które otrzymywała Rodzina. Następnie układano do nich muzykę i śpiewano na codziennych spotkaniach modlitewnych oraz w Domu Modlitwy. Ogromnie wzrosła wtedy liczba chrześcijan na całym świecie, którzy byli głęboko poruszeni wyzwaniem zawartym w jej książkach. Sądzę, że śmiało można powiedzieć, iż po upadku i poważnej kontuzji, Bóg użył jej pióra, aby przynieść o wiele szersze i głębsze błogosławieństwo niż we wszystkich poprzednich latach.
Jeden z jej wierszy – śpiewamy też w języku polskim:
O, Miłości wieczna, przyjdź
i przepełnij mnie!
Twej Golgoty krzyża moc
W sercu poznać chcę.
Napełń, nasyć, przepełń serce!
O, miłości wieczna, przyjdź
i przepełnij mnie.
O, Miłości wieczna, przyjdź
Wszystkie więzy skrusz!
Twej Golgoty krzyża moc
Niech objawi się!
Napełń, nasyć, przepełń serce!
O, miłości wieczna, przyjdź
Wszystkie więzy skrusz.